Film oferuje niewiele. Zakończenie mające zaskoczyć i zdezorientować widza nie sprawdziło się. Niezwykle powierzchowna alegoryczność obrazu. Jedyne plusy to scena z karłem (zaskakująca, ale zupełnie oderwana od treści,prowokująca wiele niepotrzebnych nadinterpretacji) i niezła rola Charlotte Rampling. Według mnie film całkiem przeciętny choć z dużymi ambicjami. 4/10