typowo europejskie kino, i typowy dla tego kontynent film. Nie przepadam za takimi produkcjami ale "Basen" mi się podobał. Dostawałam mdłości przy zbliżeniach na twarz Charlotte Rampling ale według mnie idealnie nadawała się do tej roli...zgorzkniała pisarka, angielka żyjąca według ścisłych zasad. Natomiast bardzo podobała mi się Ludivine Sagier w roli Julie. No i ogólny kontrast...z jednej strony zuchwała młoda dziewczyna bez jakichkolwiek zahamowań a z drugiej sfrustrowana i zniechęcona pisarka. . to film o zderzeniu się rzeczywistości ze światem fantazji. To chyba najlepszy film Francois Ozon'a i mam nadzieje na wiecej takich.